pages bg right
Posted by GhostRaider on wrz 14, 2012
Czytanie książek, dla czego nie?

Czytanie książek, dla czego nie?

Czytanie książek nie tylko rozwija, ale także sprawia dużą frajdę. Być może ktoś powie, że literatura jest nudna i zamiast ślęczenia nad grubymi tomami lepiej pooglądać telewizję, albo pograć w grę na komputerze. A przecież to czytanie rozwija wyobraźnię w największym stopniu i najlepiej uczy.

Nawet niektórzy niechętni lekturze, absolwenci szkół wyższych, będą przekonywać, że to nieprawda, przecież czytanie jest ich zdaniem bezwartościowe, staromodne, a w dodatku zwyczajnie nieciekawe. Najczęściej wynika to jednak z zakorzenienia wewnątrz umysłu przekonania o tym, że czytanie musi wiązać się na przykład z przymusem lektur szkolnych. To taka wewnętrzna blokada, która sprawia, że czytanie często jawi się jako coś mało zajmującego, niezbyt atrakcyjnego.

Przyczyny uprzedzeń do czytania

Szkoda, że przez błędy w kształceniu tak naprawdę mało osób czyta książki. Słupki danych na wykresach czytelnictwa spadają, człowiek woli biernie usiąść wygodnie przez telewizorem i zanurzyć się w świat kina, co tak naprawdę mało angażuje w analizowanie i rozumienie treści.

Problem w tym, że lektury szkolne są najczęściej niezbyt dobrze dobierane, biorąc pod uwagę wiek oraz stopień dojrzałości emocjonalnej czytelnika. To tak, jakby nie umiejącego pływać od razu zarzucono na głębokie wody, gdzie najprawdopodobniej by utonął. Dokładnie tak samo jest z lekturami, które niekiedy poruszają zbyt poważne tematy, a sposób w jaki zostały napisane nie pociąga młodego czytelnika. Klasyka jest rzeczą, którą powinno się zostawić na później, na deser. Niestety wiele tzw. autorytetów w dziedzinie literatury uważa, że książki popularne, dobrze napisane, a łatwe w odbiorze przez zwykłego czytelnika sa bezwartościowe. To właśnie pogarda krytyki literackiej dla literatury popularnej, i ignorowanie takich autorów jak Chmielewska i Sapkowski, powoduje, że nawet osoby z ambicjami kulturalnymi mają często problem z doborem literatury do treningu czytania , rozumienia i przezywania literatury. A takie książki są niezbędne dla wyrobienia sobie umiejętności czytania ze zrozumieniem. Dopiero potem przychodzi chęć na coś trudniejszego i pogłębionego. Oczytany człowiek często opuszcza granice nowości książkowych i zapuszcza się w nieznane tereny klasyków, których lektura wysoce rozwija umysł, ale także sprawia wielką frajdę.

literatura jako hobby

© Jasmin Merdan – Fotolia.com

Zalety systematycznej lektury

Prawda jest taka, że słowo czytane porządkuje wiedzę, rozjaśnia myśli, uczy wartości moralnych, Uwrażliwia także na innych ludzi i pozwala lepiej ich zrozumieć. Dzięki słowu pisanemu można szybko przyswoić duża dawkę wiedzy i znacznie łatwiej poszerzać horyzonty.

Czytanie książek to pojedynek oko w oko z przesłaniem, czytelnik zagłębia się w treść i dzięki temu jest bogatszy o pewne doświadczenia, mądrości życiowe, czuje się pełniejszy. Literatura zawsze zajmowała w życiu cywilizacji bardzo ważną rolę i miejmy nadzieję, że w przyszłości jej rola znacznie się powiększy. Czytanie jest ciekawym zajęciem oraz może stać się świetnym hobby. Raz wyćwiczony umysł trudniej będzie się poddawać lenistwu i marazmowi. Wystarczy się przełamać i spróbować, a odrobina treningu sprawi, że wciągniemy się w świat prawdziwej wiedzy i głębszych przeżyć niż na ekranie telewizora z nowym talkshow.

Post a Comment

4 komentarze to “Czytanie książek, dla czego nie?”

  1. yewtree5 pisze:

    Rzeczywiście z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że przyczyny uprzedzeń do czytania powstają są w wieku szkolnym i dotyczy to nie tylko zjawiska przymusu czytania lektur. U wielu osób nawyki czytelnicze ukształtowały się właśnie w tym okresie i przez następne lata przeważnie nie zmieniają się. Natomiast świat idzie do przodu i np. w pracy wymagana jest umiejętność sprawnego czytania. Naprzeciw tym potrzebom wychodzi nauka szybkiego czytania na kursie stacjonarnym lub nauka samodzielna, korzystając z płatnych lub darmowych podręczników. Taki kurs szybkiego czytania pomoże zidentyfikować istniejące blokady w szybkim czytaniu i rozwiąże te problemy. Można też nauczyć się zupełnie nowych sposobów czytania, o których wcześniej nawet nie słyszeliśmy.

  2. Wojtek pisze:

    Ludzie w wielu przypadkach chcą czytać. Często z ambicji bardziej niż z przekonania do wartości czytania. Problemem jest podejście świata krytyki literackiej i będącego pod jej wpływem rynku redakcyjno-prasowo-reklamowego. Lansowane są dzieła naśladujące literaturę wielką, reklamowane jak danonki, trudne do czytania, bo często źle, manierycznie napisane, skutecznie odrzucają od czytelnictwa na dłuższy czas. A ludzie potrzebują treningu, nawet nie w pierwszej kolejności szybkości czytania, ale wyobraźni, zrozumienia tekstu, samego nawyku czytania. Taka literatura jest spychana w kąt.
    Polecam na początek lekkie, ale pełne humoru i fantastycznych typów ludzkich książki Chmielewskiej i Agaty Christie, fantastykę Sapkowskiego. Na szczęście ta grupa książek ma się całkiem dobrze.

  3. yewtree5 pisze:

    W szkole nauczono nas, że czytanie książek rozpoczynamy od pierwszego rozdziału i czytamy wszystko po kolei, aż do końca. Obecnie propagowane są również inne sposoby czytania tj. na początku pierwszy, potem ostatni rozdział (tak ostatni) – a dopiero po tym, drugi rozdział i wszystkie pozostałe. Istnieją badania psychologów, które wyjaśniają i uzasadniają taki sposób czytania. Jedno wyjaśnienie to niecierpliwość i brak czasu u współczesnego człowieka, a inne, to lepsze uporządkowanie wątku powieści w trakcie czytania. Dla niektórych może to być nowatorski sposób czytania, mniejsza część czytelników stosuje go już przynajmniej do niektórych rodzajów powieści – a może warto spróbować i przekonać się jaka jest różnica.

  4. Słabe wyniki czytelnictwa są raczej skutkiem złych nawyków i braku przykładu ze strony rodziców i bliskich. W trakcie edukacji szkolnej dziecko nie uczy się frajdy z czytania, ale męczy z niekompetentnymi nauczycielami. Może warto, aby rodzice pokazywali się dziecku z książką i dzielili czasem dobrym doświadczeniem lektury. Oczywiście, jeżeli nie czytają… Ale przecież nawet sam kryminał w ręku ojca czy romans w ręku matki już może wpływać na wyobraźnię i aspiracje dziecka.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *