Filatelistyka – hobby przeżywające renesans

Każdy facet wie, że najlepszym tekstem na zaproszenie koleżanki do swojego domu jest nieśmiertelne „czy chcesz zobaczyć moją kolekcję znaczków”. Dyskusje o śmierci filatelistyki pojawiają się od rozpowszechnienia poczty Email. Czy ktoś z nas jeszcze używa standardowych metod wysyłania listów – czyli zwykłej poczty? Dla niektórych osób o wiele prostsze jest zamówienie kuriera przez internet. Poczta – i w związku z tym, także filatelistyka przeżywa rozkwit, właśnie dzięki internetowi. Setki tysięcy wysyłek produktów zakupionych na aukcjach łączy się z drukowaniem ogromnej ilości znaczków.

Czego uczy nas filatelistyka?

Pasja zbierania znaczków to znacznie więcej niż tylko kolekcjonowanie kolejnych okazów w klaserze. Każdy ze znaczków niesie ze sobą historię, został wydrukowany w innych okolicznościach. Zbieranie znaczków niesie ze sobą dużo badań naukowych – wyszukiwania informacji przede wszystkim w rocznikach znaczków, które są wydawane przez różne państwa.

 

Błękitny i czerwony Mauritius – jedne z najbardziej znanych znaczków świata

Od czego zaczyna się pasja ze znaczkami?

Zwykle zaczynamy od jednego znaczka, odklejonego nad parą i odklejonego nad parą. Z czasem pojawiają się następne okazy, które przeważnie są bardzo mało wartościowe.
Wielkie rozczarowanie czeka na osoby, które znajdą swój stary klaser z dzieciństwa. W większości przypadków, nie znajdują się w nim żadne, cenne okazy. Tak bywa, zwłaszcza jeśli zbieraliśmy te znaczki, które były popularne, bez zaglądania do katalogów i zwracania uwagi na wartość.
Filatelistyka to na początku bardzo tanie hobby. Poszczególne walory – czyli znaczki, mają swoją wartość, zależną od rzadkości znaczka i stanu zachowania. Z czasem zapragniemy mieć w kolekcji droższe okazy.

Jak tworzyć kolekcję znaczków?

Po pierwsze, zwracaj uwagę na to, które znaczki są cenne, a które nie cieszą się dobrym zbytem. Jeśli uzbierasz pełną kolekcję danej serii, możesz liczyć na większą cenę, niż za wszystkie znaczki sprzedawane oddzielnie.
Szukaj okazji. Wiele osób wystawia zbiory na aukcjach internetowych, nie znając ich wartości. Jeśli znajduje się w nich bardzo cenny okaz, opłaca zakupić się cały zbiór.
Zbieraj znaczki tematyczne.
Filatelistyka to hobby tak rozbudowane, że lepiej ograniczyć swoje zbiory do pewnego okresu lub rodzaju. Niektóre osoby lubią znaczki radzieckie, inne zaś zbierają tylko te, które przestawiają sporty lub zwierzęta. Warto nawiązywać kontakty z takimi zapaleńcami – jeśli posiadasz w kolekcji cenny znaczek, będą gotowy zapłacić o wiele więcej niż zwykły kupiec.

Znaczki z błędami.

Przedmiotem pożądania wszystkich filatelistów są znaczki z błędami. Błędy to zarówno pomyłka przy ząbkowaniu, w nadruku oraz stemplu. Co dziwne, filateliści bardzo lubią błędy, a nawet je katalogują, a ceny na znaczki z błędami, z uwagi na bardzo krótkie serie, są bardzo wysokie.

Najbardziej znany i najdroższy znaczek z błędem – odwrócona Jenny

Inną kwestią są znaczki podrabiane. Niektóre walory podrabiane w dawnych czasach są cenniejsze niż oryginały, inne narażą cię jedynie na stratę pieniędzy. Jeśli nie chcesz zakupić znaczka podrabianego, kupuj tylko te, które posiadają oryginalną pieczątkę, świadczącą o prawdziwości znaczka.

Czy filatelistyka może być metodą na zarabianie na życie?

Oczywiście, że tak, jednak będzie to wymagało lat doświadczenia. Dzięki łapaniu okazji na aukcjach internetowych i późniejszej odsprzedaży znaczków będziesz mógł zarobić nieco pieniędzy. Wartościowe pozycje pojawiają się także na giełdach staroci. Osoba z bardzo dużym doświadczeniem będzie zarabiała na wycenie znaczków i ocenie ich oryginalności.
Jeszcze inną zarabiania na znaczkach, jest prowadzenie wartościowego bloga, poświęconego filatelistyce. Musisz jednak zacząć od prawdziwej pasji.